Jak pielęgnować zmieniające się ciało w czasie ciąży i jakich zabiegów bezwzględnie unikać?
Nawet kiedy jeszcze nie wiesz, że
spodziewasz się dziecka, w Twoim organizmie zachodzi szereg procesów, które
wpływają na wygląd skóry, włosów i paznokci.
Zaczyna on mieć większe
wymagania, bo w końcu teraz musi zadbać już nie o jedną, a o dwie istotki;)
W ujęciu kosmetologii największe
znaczenie mają zmiany hormonalne.
Do tego dochodzi jeszcze powiększający się mięsień macicy, który
powoduje rozciąganie się skóry na brzuchu i biodrach. Naturalny jest też
przyrost masy ciała.
Już w początkowym etapie ciąży
zwiększa się produkcja skórnego barwnika, czyli MELANINY.
Jak odbija się to na skórze?
Słyszeliście o OSTUDZIE CIĘŻARNYCH (chloasma
gravidarum)?
To brązowe plamy, które powstają
w wyniku nagromadzenia się melaniny w pewnych obszarach skóry. Najczęściej są
to: czoło, grzbiet nosa, czy policzki.
Melanocyty (komórki barwnikowe) zaczynają się rozrastać pod wpływem
wzrostu poziomu progesteronu.
Mimo, że plamy te bardzo często
samoistnie znikają po porodzie, trzeba zachować pewne środki ostrożności. W tym
wypadku najlepszym rozwiązaniem jest stosowanie
kremów z filtrem; nie tylko UVA i UVB, ale również tych chroniących
przed promieniowaniem podczerwonym IR.
Dodatkowo wzrasta uwrażliwienie skóry,
a to sprzyja powstawaniu przebarwień.
Hormony wpływają nie tylko na
zmiany kolorytu skóry. W zależności od ich kaprysu skóra może zacząć się nadmiernie przetłuszczać, czyli
zwiększyć produkcję wydzielanego sebum lub wręcz przeciwnie; stać się sucha i odwodniona.
O pielęgnacji cery w okresie
ciąży pisałam w poprzednim wpisie Pielęgnacja twarzy w okresie ciąży i laktacji
Zauważalne jest też zwiększenie napięcia skóry, a czasem
zwiększenie grubości podskórnej tkanki tłuszczowej twarzy.
Są też hormony odpowiedzialne za
kondycję naszych włosów- ESTROGENY.
Wzrost ich poziomu w ciąży
powoduje, że włosy rosną jak szalone.
Stają się mocne i gęste, na co nie można narzekać;) Ale niestety czasami może
pojawić się problem nadmiaru owłosienia, tzw. HIRSUTYZM CIĘŻARNYCH, który tak jak ostuda zwykle znika po
porodzie.
Przyrost masy ciała i wymuszone
rozciąganie skóry wiąże się z pewnym kolejnym problemem estetycznym, czyli ROZSTĘPAMI.
Dotyka on prawie 90% ciężarnych. Jest to naturalna kolej
rzeczy.
Wyobraźmy sobie np. gumowy balon,
który w wyniku napełniania się powietrzem zwiększa swoją objętość. Kiedy
powietrza znajdzie się w nim za dużo, balon pęka. I podobnie dzieje się z naszą
skórą.
Jej głównym budulcem są białka: KOLAGEN i ELASTYNA.
Kolagen wpływa na wytrzymałość
skóry i odporność na rozciąganie, a elastyna
zapewnia jej
sprężystość. Jednak w wyniku zbyt silnego rozciągania spowodowanego
powiększającym się brzuszkiem, włókna kolagenu i elastyny nie wytrzymują
obciążenia i pękają.
W początkowym etapie mamy do
czynienia z fazą zapalną, dlatego
rozstępy przyjmują czerwone zabarwienie.
Na tym etapie jest duża szansa na ich całkowite usunięcie. Jeśli jednak
przeoczymy moment, rozstępy czerwone zamienią się w blade i nierówomierne
blizny, z którymi walka przebiega zdecydowanie trudniej. W tej fazie rozstępy stają się blizną, czyli tkanką
pozbawioną ukrwienia, dlatego odżywianie kremami nie przyniesie efektu.
Rozstępom i metodom walki z nimi
poświęcę oddzielny wpis, natomiast warto zwrócić uwagę na profilaktykę.
Te zmiany skórne zaczynają się
pojawiać ok. 5-7 miesiąca ciąży,
dlatego tak ważne jest, aby do tego czasu zadbać o prawidłowe nawilżenie i
natłuszczenie skóry.
Warto zainwestować w dobry
preparat przeznaczony dla kobiet w ciąży. Zawierają one składniki nawilżające i
natłuszczające, a takie połączenie najlepiej poprawia kondycję skóry.
Można spróbować też naturalnej
pielęgnacji w postaci OLEJÓW.
Bogactwo niezbędnych
nienasyconych kwasów tłuszczowych zadba o odżywienie i poprawi jakość skóry.
Musimy pamiętać jednak o tym, że sam olej to za mało. Natłuszcza, ale nie
nawilża. Dlatego idealnym rozwiązaniem jest naprzemienne stosowanie kremów na
rozstępy i olejów.
- OLEJ ZE SŁODKICH MIGDAŁÓW
Oprócz kwasów tłuszczowych,
znajdziemy w nim sporą dawkę protein, mikroelementów i witamin (E,B,D).
- OLEJ INCA INCHI
To rekordzista jeśli chodzi o zawartość
nienasyconych kwasów tłuszczowych (aż 92%).
Ważną informacją dla kobiet w ciąży jest wpływ tego oleju na redukcję wrażliwości skóry, co jest bardzo pożądanym efektem. Można go stosować do masażu i pielęgnacji cery. Nadaje się do każdego jej typu.
Ważną informacją dla kobiet w ciąży jest wpływ tego oleju na redukcję wrażliwości skóry, co jest bardzo pożądanym efektem. Można go stosować do masażu i pielęgnacji cery. Nadaje się do każdego jej typu.
- OLEJ MACADAMIA
Warto zwrócić na niego uwagę, ze
względu na jego ujędrniające i antycellulitowe właściwości.
- OLEJ Z OPUNCJI FIGOWEJ
Świetnie sprawdza się przy skórze
wrażliwej, a do tego redukuje obrzęki. Idealne połączenie w okresie ciąży.
- OLEJ KOKOSOWY
To bardzo uniwersalny olej, po
który warto sięgać samodzielnie albo łączyć z innymi surowcami. Doskonale
natłuszcza i pielęgnuje skórę, a jednocześnie łagodzi świąd i redukuje
przesuszenie.
Oczywiście jest jeszcze cały
szereg innych olejów, które pozytywnie wpłyną na kondycję skóry, np. arganowy,
z kiełków pszenicy, pestek moreli, dzikiej róży, czy jojoba.
Świetnym sposobem jest też
wykorzystanie MASŁA SHEA.
Dlaczego jest warte uwagi?
Oprócz zawartości dość sporej
ilości nienasyconych kwasów tłuszczowych, znajdziemy w nim składniki łagodzące-
ALANTOINĘ i redukujące podrażnienia – WITAMINY E i F.
Masło shea jest też
naturalnym filtrem przeciwsłonecznym, jednak o bardzo niskim faktorze na
poziomie 2-3, dlatego jego stosowanie nie powinno być zamiennikiem kremu z
filtrem.
Jak wykorzystać jednocześnie
właściwości olejów i masła?
Można ukręcić samodzielnie
odżywcze masło do ciała, łącząc 5 łyżek masła shea z 1 łyżką dowolnego oleju.
Prawda, że proste?
Regularna pielęgnacja zwiększa
odporność skóry na rozciąganie i powoduje, że jeśli rozstępy się już pojawią,
to będą mniejsze lub łatwiejsze do usunięcia.
Skoro wiemy już jakie zmiany
zachodzą w organizmie w czasie ciąży, przejdźmy do zabiegów, które warto
wykonywać aby poprawić kondycję skóry.
Na pierwszym miejscu pojawi się
MASAŻ TWARZY I KRĘGOSŁUPA.
To doskonały sposób na relaks i
zmniejszenie obrzęków i opuchlizny na twarzy. Można go wykonać samemu podczas
codziennej pielęgnacji i aplikacji kremu.
Natomiast masaż kręgosłupa
wykonany przez specjalistę pomaga ulżyć w momencie dolegliwości bólowych, które
często wynikają z dodatkowego obciążeni kręgosłupa w czasie ciąży.
KĄPIELE I NATRYSKI
Kąpiel to również idealna forma
relaksu. Można wzbogacić ją o olejki eteryczne, ale tylko te dozwolone dla kobiet
w ciąży! Taki zabieg zredukuje napięcie mięśniowe i zdecydowanie poprawi
nastrój;) Pamiętajcie, aby temperatura wody nie przekraczała 38 stopni.
Z kolei naprzemienny prysznic
zimną i ciepłą wodą pomoże w walce z obrzękami i zadba o ujędrnienie skóry.
Prysznic jest też wskazany w
przypadku ciąży zagrożonej lub w momencie, kiedy poprzednia ciąża zakończyła
się poronieniem.
PEELINGI
Kąpiel lub prysznic warto
połączyć z peelingiem, który można potraktować jako element profilaktyki w
walce z rozstępami. Pomoże on ujędrnić skórę i poprawi jej ukrwienie. Im lepsze
krążenie, tym łatwiejsze usuwanie toksyn i redukcja obrzęków.
Można w tym celu wykorzystać
naturalne surowce, np. płatki owsiane w połączeniu z olejem kokosowym, czy
masłem shea albo gotowe preparaty. Należy zwrócić uwagę, żeby nie zawierały
one zbyt ostrych drobinek cukru, czy soli, żeby uniknąć niepotrzebnego
podrażnienia skóry.
ZABIEGI NAWILŻAJĄCE
Wykonajmy je w gabinecie albo
samemu w zaciszu domowym, robiąc małą namiastkę SPA. Wystarczy delikatny
peeling enzymatyczny, maska nawilżająca, a na koniec serum i krem, które
przedłużą efekt nawilżenia. Świetnie sprawdzą się produkty na bazie kwasu
hialuronowego wzbogacone o kolagen i elastynę.
Dbanie o nawilżenie skóry jest
kluczowe, bo w okresie ciąży w większości przypadków ma ona zwiększoną
skłonność do odwodnienia.
PREPARATY NA ROZSTĘPY
O tym defekcie estetycznym
pisałam na początku. Już wiecie, że profilaktyka jest najważniejsza, dlatego
stosowanie preparatów na rozstępy przeznaczonych dla kobiet w ciąży jest
obowiązkowe;)
MANICURE I PEDICURE
Zdania na temat malowania
paznokci w ciąży są podzielone. Nie udowodniono szkodliwego wpływu tego zabiegu,
jednak ja radziłabym unikać moczenia paznokci w acetonie w przypadku
zdejmowania manicure hybrydowego, czy paznokci żelowych. Alternatywą jest
usuwanie takich paznokci przy użyciu frezarki.
Jest jednak rodzaj manicure,
który przyniesie nam same korzyści.
To manicure japoński, który polega na wcieraniu w płytkę paznokciową pasty z minerałami i witaminami. Efekt odżywienia i nawilżenia płytki mamy zagwarantowany, a do tego wyglądają one bardzo estetycznie.
To manicure japoński, który polega na wcieraniu w płytkę paznokciową pasty z minerałami i witaminami. Efekt odżywienia i nawilżenia płytki mamy zagwarantowany, a do tego wyglądają one bardzo estetycznie.
Pamiętajmy, aby unikać
malowania paznokci przed samym porodem. Płytka paznokciowa to doskonały
wskaźnik stanu naszego krążenia. Jej zasinienia mogą świadczyć np. o
zaburzeniach krążenia, co będzie istotną
informacją dla lekarza.
Natomiast pedicure warto rozszerzyć o chłodzącą maskę, która przyniesie ukojenie spuchniętym stopom.
Natomiast pedicure warto rozszerzyć o chłodzącą maskę, która przyniesie ukojenie spuchniętym stopom.
Wiemy już na jakie zbiegi warto
się zdecydować. A czego w czasie ciąży zdecydowanie lepiej unikać?
Ciąża jest przeciwwskazaniem do
bardzo wielu zabiegów. Jest to czas, w którym reakcje organizmu potrafią być
nieprzewidywalne, dlatego lepiej dmuchać na zimne. Warto dbać o siebie i
kondycję skóry, ale bardziej inwazyjne zabiegi najlepiej odłożyć na później;)
PEELINGI CHEMICZNE STĘŻONYMI
KWASAMI AHA I ZABIEGI Z RETINOLEM
Wysokie stężenia kwasów i retinol
to składniki, które jako jedne z niewielu pokonują barierę naskórkową i
penetrują do głębszych warstw skóry. Istnieje możliwość przeniknięcia tych
związków do układu krążenia.
Kwasy mogą bardzo podrażnić i
uwrażliwić skórę, co wiąże się z ryzykiem powstania trudnych do usunięcia
przebarwień.
Retinol natomiast wykazuje działanie teratogenne. Pisałam o nim tutaj Retinol
Związki te można znaleźć w
zabiegach dla skóry trądzikowej, czy dojrzałej.
ZABIEGI Z UŻYCIEM PRĄDU I FAL
RADIOWYCH
W ciąży zdecydowanie unikajmy
takich zabiegów jak: jonoforeza, elektroforeza i galwanizacja.
Mogą one
prowadzić do nadmiernego przegrzania skóry i poparzeń, a dodatkowo stwarzają
zagrożenie dla rozwoju płodu.
PROMIENIOWANIE ULTRAFIOLETOWE
Solarium i wszelkie zabiegi z
użyciem światła mogą prowadzić do powstania przebarwień skórnych. Jednocześnie
wizyta w solarium sprzyja rozkładowi kwasu foliowego, czyli składnika
kluczowego dla rozwoju układu nerwowego płodu.
ULTRADŹWIĘKI
Zaliczamy do nich taki zabieg
jak, np. KAWITACJA. Może on prowadzić do poronienia.
ZABIEGI Z UŻYCIEM CIEPŁA
Mowa o saunie, czy depilacji
ciepłym woskiem. Nadmierne przegrzanie skóry może prowadzić do zaburzeń
przepływu krwi i sprzyja rozwojowi żylaków, które później są bardzo trudne do
usunięcia. Pamiętajmy też, że silne rozgrzanie ciała może wywołać przedwczesne
skurcze macicy.
ZABIEGI ANTYCELLULITOWE I
DRENUJĄCE
To zabiegi, które mogą podwyższać
ciśnienie, dlatego należy ich unikać.
OKŁADY, MASKI NA CAŁE CIAŁO
Pokrywanie zbyt dużego obszaru
ciała preparatami kosmetycznymi zwiększa ryzyko przeniknięcia składników
aktywnych przez skórę do krwiobiegu, a następnie do płodu.
Unikajmy wszelkich masek
algowych, borowinowych, czy kąpieli w parafinie.
ZABIEGI Z PRZERWANIEM CIĄGŁOŚCI
NASKÓRKA
- makijaż permanentny,
- piercing,
- tatuaż.
Pierwsza kwestia to zwiększony
ból, który może być odczuwany w czasie ciąży. Natomiast druga, zdecydowanie
poważniejsza sprawa, to ryzyko zakażenia np. HIV, czy WZW B. Stwarza to ogromne
ryzyko dla płodu.
Na dzisiaj to już wszystko. Mam
nadzieję, że teraz świadomie będziecie wybierać zabiegi gabinetowe.
W czasie
ciąży zdecydowanie lepiej poświęcić więcej uwagi mało inwazyjnym, domowy
zabiegom i skupić się przede wszystkim na profilaktyce rozstępów i ochronie
przeciwsłonecznej. W tym okresie mniej znaczy więcej i o tym powinnyśmy bezwzględnie
pamiętać. Jeśli potraktujesz swoją skórę jako wrażliwą i skłonną do podrażnień
i będziesz dla niej wyjątkowo delikatna, unikniesz nieprzyjemnych reakcji
alergicznych i nieestetycznych przebarwień;)
Pozdrawiam i zapraszam na kolejne
wpisy;)








15 komentarze
Świetny wpis, zawarłaś wszystkie najważniejsze informacje na temat dbania o ciało w ciąży :) dobrze, że mówisz o stosowaniu kremów z filtrem bo o tym wiele kobiet niestety nadal zapomina. A jako fizjoterapeutkę najbardziej cieszy mnie przypominanie o masażu i rozluźnieniu :) przy okazji mogę dodać, że rozluźnienie mięśni twarzy ma wpływ na rozluźnienie mięśnie dna miednicy, a to bardzo pożądany efekt podczas porodu :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za tak pozytywny komentarz i cenną wskazówkę. Myślę, że taki masaż przyda się każdemu niezależnie od tego, czy jest się w ciąży, czy nie. Rozluźnienie i unikanie stresu to podstawa dbania o siebie;)
UsuńŚwietny wpis! :) Jestem akurat na etapie czytania wszystkiego co znajdę na temat ciąży aby jak najlepiej się do niej przygotować i również żeby po ciąży jak najszybciej wrócić do dawnej formy.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że znalazłaś tu cenne wskazówki;)
UsuńWszystko w pigułce! Bardzo praktyczne informacje dla kobiet w ciąży. Podoba mi się Twój wpis :) Jest konkretny i ciekawy!
OdpowiedzUsuńBardzo konkretny i rzeczowy wpis. Na kwasy warto uważać nawet nie będąc w ciąży, potrafią niezłą krzywdę zrobić, dlatego warto wybierać dobre, sprawdzone gabinety kosmetyczne.
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%. Należy zwrócić ogromną uwagę na miejsca wykonywania zabiegów. Niestety często można spotkać się z tym, że osoby wykonujące zabiegi przymykają oko na przeciwwskazania, a to może prowadzić do bardzo nieprzyjemnych skutków. Pozdrawiam;)
UsuńCiąża to takie przeciwwskazanie praktycznie do każdego zabiegu :D A jednak znajdą się też takie, w których ciąża może być nawet wskazaniem! Ja co prawda w ciąży nie jestem, ale za masaż kręgosłupa czy manicure japoński bym się nie obraziła! Bardzo fajne grafiki, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. W ciąży trzeba być szczególnie ostrożnym i ciężko znaleźć zabiegi w 100% bezpieczne. Jednak jak widać jest też specjalna pula przeznaczona dla przyszłych mam, która zdecydowanie może poprawić samopoczucie;)
UsuńBardzo ciekawy post. Nie miałam pojęcia, że z opuncji figowej produkuje się olej.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny wpis, szkoda że nie wiedziałam o tych wszystkich rzeczach będąc w ciąży
OdpowiedzUsuńTwój wpis to kompendium wiedzy. Szacun za włożoną pracę. Z doświadczenia mojego i koleżanek z różnymi kosmetykami napiszę, że rozstępy to przede wszystkim kwestia genów. Ja nie myślałam o nich, ale smarowałam się czym popadnie, bo zanim rozstępy się pojawią, potwornie swędzi skóra. Używałam m. in. maści Cicatridina i bardzo ją sobie chwaliłam (czysty kwas hialuronowy). Jest przeznaczona do pielęgnacji krocza po porodzie, ale na brzuch jak znalazł. Przyszedł jednak taki moment, że już nic nie pomagało i skóra pękła. Co do manicure japońskiego, to super sprawa nie tylko w ciąży. Robiłam go sobie przed ślubem i ze zniszczonych kikutów wyhodowałam piękne, naturalne paznokcie. Bez manicure'u japońskiego nigdy nie udało mi się powtórzyć tego sukcesu. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo;) staram się gromadzić w jednym miejscu wszystkie niezbędne informacje, żeby można było zdobyć kompleksową wiedzę. Rozstępy to podobny problem do cellulitu jeśli chodzi o czynniki determinujące wystąpienie zmian. Połączenie czynników środowiskowych i genetycznych wywołuje bardzo indywidualne reakcje, dlatego nie zawsze to co pomoże jednej osobie sprawdzi się u drugiej.
UsuńP.S. Bardzo chętnie wykorzystam Twoją wskazówkę przy wpisie o rozstępach;)
Bardzo dobry post. Urodziłam 4,5 miesiąca temu. Najważniejsze było dla mnie zapobiec rozstępom. Udało się. Smarowałam się codziennie balsamem Palmer's. Polecam każdej ciężarnej, zapach intensywny, więc nie wszystkim spasuje, ale samo działanie - bomba!
OdpowiedzUsuńBalsamy Palmer's to mój absolutny ulubieniec!Uratowały niejednokrotnie moją przesuszoną skórę, a ich zapach to dla mnie mistrzostwo. Oczywiście wszystko jest kwestią gustu;) Wielokrotnie spotkałam się z opinią, że te produkty świetnie się sprawdzają w walce z rozstępami oraz rogowaceniem okołomieszkowym. Dlatego warto zwrócić na nie uwagę. Pozdrawiam;)
Usuń